czwartek, 16 lipca 2009

konwencja życia

Ale absolutnym nieodwołalnym warunkiem utrzymania się na powierzchni fali życia w pełni zdrowia psychicznego – jest przyjęcie dystansu w stosunku do przyszłości, w stosunku do śmierci. Nie wolno wybiegać myślą poza określoną teraźniejszość i rzeczywistość. Nigdy i w żadnych okolicznościach nie należy. Nie wolno mieć wątpliwości do własnego powodzenia w życiu, co do długości swego życia, co do konieczności zapadnięcia na określone choroby co do krótkości i bezwartościowości ludzkiego życia. Taka jest konwencja życia, od tego zależy nie tylko tzw. „radość życia”, ale przede wszystkim sama chęć życia, od tego zależy psychiczne zdrowie człowieka. A ten kto tej konwencji się nie trzyma, kto tego dystansu w stosunku do przyszłości, do własnego losu i własnej śmierci nie potrafi sobie wyrobić, kto przejrzał całą bezwartościowość ludzkich trudów, kto nie potrafił i nie chciał uwierzyć że tylko i wyłącznie praca dla dobra innych jest stanowi jedyny właściwy sens życia – ten nie jest już człowiekiem normalnym, ten zwolna wyobcowuje się ze swego środowiska, staje się innym, niż ogromna większość, staje się „wariatem”.

(Zygmunt Wizelberg, mój dziadek, 31 X 75)

Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy - praca by się zmartwychwstało

(kto inny, kiedy indziej)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz