wtorek, 10 listopada 2009

byłam w śródborowie

Agata (acz nie moja siostra) zamówiła, jeśli dobrze pojęłam, notkę o konferencji. Mama też marudzi, że przestroga na potym życia jej się nie podoba. No to macie, co chcecie. Tyle powiem o minionym weekendzie:


Byłam w Śródborowie.
Tak, byłam w Śródborowie.

To naprawdę wielkie przeżycie.
Po prostu pojechać i być w Śródborowie.
Po prostu pojechać i być.


Więc byłam w Śródborowie.
Siedziałam w Śródborowie.
Taka jak jestem to byłam i siedziałam...
A potem się zmęczyłam.
I stałam w Śródborowie.
Stałam w Śródborowie i widziałam.




Mówili mi: pojedź.
Pojedź i zobacz.
Musisz tam pojechać i zobaczyć.
Mówili mi: pojedź.
Tym bardziej że możesz.
To musi być wspaniałe
Śród-booo-róóóóóów


Więc dobrze, powiedziałam.
Pojadę i zobaczę.
I opowiem wam jak było w Śródborowie.

I byłam. Pojechałam.
I byłam i widziałam.
Stałam i siedziałam w Śródborowie.

Mówili mi: pojedź.
Pojedź i zobacz.
Musisz tam pojechać i zobaczyć.
Mówili mi: pojedź.
Tym bardziej że możesz.
To musi być wspaniałe: Śród-booo-róóóóóów


A teraz mówię: nie wiem.
Nie powiem wam bo nie wiem.
Nie wiem jak było w Śródborowie.


Lecz mówię wam pojedźcie
postójcie i posiedźcie
bo nie warto nie być w Śródborooo
ooo ta ra ra la la la la ooooooooo ooo o ta la la la
Śródboróóóóóóóóów
ta da da da...


PS a tu melodia

3 komentarze:

  1. wzruszyłam się nad tym wierszem: http://lisboa.blox.pl/2005/06/buuuuuuuuuuu.html
    na marginesie: podoba mi się blog niniejszy, ale tamten podoba mi się zdecydowanie bardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jej. cieszę się, że się podobają blogi, ten stary i ten nowy. tamten spełnił już swoją funkcję - był dziennikiem pokładowym z pobytu w Lizbonie, rodzajem listu do krewnych i znajomych królika i miejscem do komunikacji. ten ma w moim zamierzeniu inny cel i inną funkcję, choć co chwila wybija się na niezależność i wiele sobie z moich zamierzeń nie robi. cóż. pożyjemy, zobaczymy, blog jak dziecko każde - nie lubi, gdy ma się na niego pomysł.

    Rozumiem, że jeśli komentarz do "śmierci ptaka" pojawia się tu, to jasne jest, że wiersze nie są moje i oba teksty śpiewa turnau. jakby nie było jasne, to wyjaśniam.

    PS
    a my się znamy w realu?

    OdpowiedzUsuń
  3. no jasne, że jest jasne.
    a my znamy sie w 'wirtualu'
    -marianne

    OdpowiedzUsuń