no więc chyba logiczne że mamy bałagan? poza czasowym mam nadzieję bałaganem na rzecz wirtualnego remontu mamy constans bałagan w realnych neuroprzekaźnikach i cholernie trudno nam z tym.
a teraz działa? to nie ja, to google :(
To Gógiel nas nie kocha, jak się zdaje. Najpierw gmail, potem blogspot...
a teraz działa? to nie ja, to google :(
OdpowiedzUsuńTo Gógiel nas nie kocha, jak się zdaje. Najpierw gmail, potem blogspot...
OdpowiedzUsuń