„Naście dni temu matka Joanna do miljonów: "dziś światowy dzień walki z rakiem // a w dupie z tym świętem, że tak powiem // ja mam codziennie światowy dzień walki z
rakiem // nie ma co świętować // błe". Repertuar rzeczą zmienną, ctrl+c,
ctrl+v, cudzysłów, idę walczyć z panem ל''ו i סדר פון דער מלוכה אין
ענגלאנד, pt friends prosząc jednocześnie o świąteczne powalczenie z
moją depresją.
i nie czytajcie za dużo tych pierdół w gazetach.”
***
(był to okazjonalny autocytat
z zeszłorocznej księgi ryjów
pomiędzy górę i dół matrioszki
wkradł się underwater dog
zaś pięćgruszek wbarszcz
serwuje Victoria Briard
mogłaby sobie zrobić www)
bo tego roku
zima też jest siwa
.
Z dwojga złego, wolę to trzecie; światowy dzień kota. O.
OdpowiedzUsuńCiekawe, co woli underwater dog.
OdpowiedzUsuń